Długa droga na szczyty

Przyjaciel poczęstował mnie winem, ukrywszy zgrabnie etykietkę. Miało rubinowy kolor i zapach świeżych czereśni. Nieznaczny akcent ściółki leśnej podkreślał delikatny charakter tanin. Emanowało młodością i pełną materią, którą chciałoby się schrupać jak owoc świeżo zerwany z drzewa. Beztroskie winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer… (…), niczym brakujące ogniwo między koronkowym burgundem a czarującym … Czytaj dalej Długa droga na szczyty