Strona główna Rekomendacje Książki kulinarne Jak Ojciec Mateusz karmi widzów swoich

Jak Ojciec Mateusz karmi widzów swoich

Czy się to komuś podoba czy nie tzw. mass media manipulują nami jak chcą. Również w kuchni. Bohaterowie popularnych seriali przestają być tylko fikcyjnymi postaciami filmu. Od czasu do czasu dostają szansę na życie „naprawdę” i wydają książki kucharskie!

Tak też stało się z Natalią – bohaterką arcysympatycznego i bardzo lubianego przez polskich telewidzów serialu Ojciec Mateusz. Gosposia tytułowego księdza Mateusza znana jest z ciętego języka i świetnej kuchni. Grana przez genialną (tak, tak nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu) aktorkę Kingę Preis, Natalia „dostała propozycję” napisania… książki kucharskiej ze swoimi przepisami, sprawdzonymi na księdzu Mateuszu i jego kompanach – przystojnym inspektorze Możejce i szwejkowatym aspirancie Noculu, z którymi to dzielny ksiądz wespół w zespół „rozkminia” najgorsze zbrodnie popełniane masowo w Sandomierzu. Swoją drogą: kto raz choć był w tym cudownym miasteczku nad Wisłą, pełnym kościołów, zabytków i spokoju (oraz dobrego wina – sandomierski przełom Wisły to jedna z lepszych polskich „apelacji”!) zapewne nie może się nadziwić skąd tyle (uwaga dla nie posiadających odbiorników telewizyjnych: serial prezentuje historie kryminalne) zła w tym świętym miejscu?

Wracajmy jednak do Natalii i jej książki, bo naprawdę warto. Na pierwszy rzut oka pomysł opowiadania wymyślonych historii przez wymyśloną kucharkę i łączenia ich z propozycjami potraw wydał mi się infantylny. Jeśli jednak przymrużymy oko na serialową konwencję Przysmaków Ojca Mateusza, bez kłopotu przejdziemy do meritum, czyli do kuchni. A tu czekają na nas niespodzianki bardzo ciekawie osadzone w polskiej tradycji: przeróżne gumułki (nie mylić z zupełnie niestrawnym swego czasu Gomułką), pamuły, pieczenie koprzywnickie, pasztety kurozwęckie i zalewajki świętokrzyskie. Kto lubi swojskie klimaty na talerzu, a przejadły się mu już babcine zrazy i ogórki kwaszone niechaj sięgnie czym prędzej po książkę Natalii! Przepisy nie są przekombinowane, używa się w nich składników znanych i łatwo dostępnych. Od przygotowującego wymaga się podstawowych zupełnie umiejętności i tylko odrobiny wyobraźni w przypadku dodatków – przepisy czasami podpowiadają, z czym wykonaną właśnie potrawę podać, nie precyzując jednak, jak taki dodatek wykonać.

Przysmaki Ojca Mateusza napisane zostały przy współpracy Miejsko Gminnego Ośrodka Kultury w Koprzywnicy i Stowarzyszenia „Sandomierski Szlak Jabłkowy”. Kulinarni eksperci od kuchni lokalnej pokazują w książce to, co w okolicach Sandomierza najlepsze. Wydawnictwo Zwierciadło dodało fotografie, na których sympatyczna Kinga Preis wciela się w gotującą Natalię. W efekcie powstał piękny zapis kuchni regionalnej, wzbogaconej o kilka przepisów rodem z Italii, gdzie ksiądz Michał zdaje się studiował.

To, że serialowa fikcja miesza się w książce z przaśną rzeczywistością kapusty, wieprzowiny i żuru, może nieco dezorientować niewprawnego w Mateuszowej historii czytelnika. Jednak opowieści z pamiętnika Natalii, którymi poprzeplatana jest książka, to dodatkowy atut dla wielbicieli serialu – jeśli będziecie mieć takiego w zasięgu cienia bożonarodzeniowego drzewka, koniecznie obdarujcie delikwenta Przysmakami Ojca Mateusza. Zachwyt gwarantowany!

Przysmaki Ojca Mateusza. Domowa kuchnia Natalii

Wydawnictwo Zwierciadło
Warszawa 2014
cena: 32 zł