Strona główna Wybór Redaktorów Mineralność jest, niebytu nie ma

Mineralność jest, niebytu nie ma

Ilekroć słyszę dyskusję na temat istnienia czy też nieistnienia owej tajemniczej własności degustacyjnej, jaką stała się „mineralność”, przypominają mi się – doktorowi filozofii w stanie spoczynku – starożytne spory toczone przez uczniów Parmenidesa z Elei.

Głosili oni między innymi tę śmiałą tezę, że nie istnieje ruch ani żadna zmiana. I mieli po temu mocne dowody. Jeśli bowiem ruch to przejście z punktu A do punktu B, to każdy przecież się zgodzi, że najpierw pokonać trzeba koniecznie połowę tego odcinka. Ale też wcześniej jeszcze przejść musimy połowę połowy, a jeszcze wcześniej połowę połowy połowy odcinka A i B… i tak dalej. Czy kiedyś skończą nam się te połowy? Ano nie, bo linia składa się z nieskończonej liczby punktów. Zatem przejście z A do B zajmie nam… tak! Nieskończenie wiele czasu. Nigdy zatem nie ruszymy z miejsca.

Z matematycznego punktu widzenia argumenty te do dziś pozostają bez zarzutu, co nie przeszkadzało oponentom eleatów tarzać się ze śmiechu w obliczu parmenidejskich racji. W końcu już sam fakt, że się tarzali, doskonale obalał tezę o nieistnieniu ruchu.

Nie inaczej jest z mineralnością. Przedstawicieli opcji – by tak rzec – apriorycznej, zgodnie utrzymują, że mineralności nie ma, nie ma bowiem skąd się wziąć. Skały i minerały nie mają zapachów, a nawet gdyby miały, nie byłoby sposobu, by przekazać je wprost roślinie. Aposterioryści tymczasem, do których dumnie się zaliczam, przyznają wprawdzie, że nie potrafią wyjaśnić natury owych mineralno-kamienno-krzemienno-metaliczno-naftowo-ziemnych aromatów, niemniej w ich istnienie wierzą na tej prostej i jakże ordynarnej podstawie, że je czują. Nosem i podniebieniem.

Przedstawiam zatem Państwu pięć urokliwych dowodów aposteriorycznych na istnienie mineralności. Pierwszy nazywa się Sancerre Les Charmelles i pochodzi z Doliny Loary (mineralność objawia w nim swoją krzemionkowo-dymną twarz). Drugi z dowodów to ChablisBiałe wino francuskie AOC z Burgundii, produkowane wyłącz... (...) z Maison Champy (tu klasyczna wapienno-kredowa nuta). Trzeci to Rieslingbiała odmiana winogron uważana za jedną z najlepszych i n... z Pałacu Mierzęcin (z bardzo delikatnym tchnieniem naftowym). Czwarty to włoska Falanghina Lava Beneventano (o ziemistych, odwulkanicznych rejestrach). Wreszcie piąty: Verus Furmintwęgierska odmiana białych winogron uprawiana głównie w r... ze Słowenii (a w nim dla odmiany klasyczna kamienna mineralność wyrażająca się w niezbyt wyrafinowanym, ale trafnym porównaniu: „jakbyś ssał otoczaki”).

Polecam zestaw win:

SancerreSancerre to francuskie białe wino AOC z regionu Dolina Loa... Les Charmelles, Ackerman, Francja
Chablis, Maison Champy, Francja
Lava Beneventano Falanghina, Farnese Vini, Włochy
Verus Furmint, Verus, Słowenia
Riesling, Pałac Mierzęcin, Polska