Zacznij kochać dizajn pokazuje, jaką wartość, nie tylko sentymentalną, mają rzeczy sprzed kilkunastu lat.
Filiżanki z brązowej emalii z lat 50, metalowa lampka-grzybek oświetlająca blat stołu, szklany czerwony wazonik, w którym najlepiej wyglądają drobne kwiatki to tylko kilka przykładów przedmiotów, jakie mam w domu, a które dojrzałam na kartach książki Beaty Bochińskiej. Okazuje się, że designerskie cuda wcale nie muszą być nowoczesne. A trzymany na strychu stary komplet krzeseł może być całkiem sporo wart.
Książka w pierwszej chwili wydaje się być przeznaczona dla specjalistów, doświadczonych kolekcjonerów sztuki. Nie ukrywam, że sięgnęłam po nią z rezerwą, gdyż temat ten dotąd był mi zupełnie obcy. W dzieciństwie zbierałam znaczki, ale to jednak nie to samo, prawda? Jednak już po kilku stronach wiedziałam, że Zacznij kochać dizajn zostanie przeczytane od deski do deski. W trakcie lektury odkryłam, że wydawałoby się niedostępny świat dizajnu otacza mnie od lat. I to w prostej formie kubka do kawy czy w postaci szklanej sikorki-bogatki, która od lat stoi w witrynie z książkami. Wow.
Napisana prostym, nieskomplikowanym językiem książka wprowadza czytelnika w świat polskiej sztuki użytkowej. To ogromny obszar, jednak już na wstępie wiemy, że autorka skupi się głównie na ozdobach ze szkła z lat 50-tych i 60-tych. Przeczytamy też o filiżankach i meblach z tego okresu. To pozycja o sztuce ich kolekcjonowania – Bochińska jako ekspert z branży przyznaje, że nie jest to prosta czynność. Wymaga konsekwencji, wiedzy i zaangażowania, ale jeśli poczujemy bakcyla, przyniesie nam wiele satysfakcji i wymierny zysk. Bo na dizajnie naprawdę można zarobić. A dzięki tej książce możemy dowiedzieć się jak.
Zacznij kochać dizajn można potraktować jak poradnik dla początkującego kolekcjonera. Znajdziemy w nim wskazówki jak rozpocząć zbieranie kolekcji, na co zwracać uwagę, ile trwa ten proces oraz ile trzeba w niego zainwestować. Taki swoisty plan działania. Prócz tego przeczytamy historie wielkich zbiorów oraz poznamy bliżej samą autorkę, która od lat żyje z kolekcjonowania. Dzięki uporządkowanemu spisowi miejsc związanych z dizajnem znajdującym się na końcu książki, łatwiej zapoznamy się z ogromnym rynkiem przedmiotów użytkowych, o którym wcześniej chyba nikt z nas nie miał pojęcia. Beata Bochińska zawarła w nim listę muzeów, które warto odwiedzić, wskazała sklepy specjalizujące się w zbieraniu określonych przedmiotów oraz podała adresy stron internetowych i portali społecznościowych, na których znajdziemy pomoc w trapiących nas problemach kolekcjonerskich. Wielki plus za ten dodatek.
To książka niecodzienna. Zwracająca uwagę na przedmioty, których dotąd używałam nie wiedząc, jaka jest ich historia i wartość rynkowa. Nie wiem czy zostanę rasową kolekcjonerką, ale na pewno wiedza jaką posiadłam nie pójdzie na marne. Odkrywanie nowych przestrzeni jest bardzo ciekawe. A komplet, który od lat nieużywany leży w szafce z pewnością wkrótce zaniosę do rzeczoznawcy…
Zacznij kochać dizajn. Jak kolekcjonować polską sztukę użytkową
Beata Bochińska
Wydawnictwo MARGINESY, Warszawa 2016
Cena: 54,90 złotych