Resztkowe jedzenie dla każdego

Sylwia Majcher | Gotuję, nie marnuję. Kuchnia zero waste po polsku

Myślenie w stylu „zero waste” podbija świat. Ogólnie zakłada ono zminimalizowanie produkcji odpadków. Zatem chodzi i o robienie rozważnych zakupów, i właściwe przechowywanie żywności, ale też konserwację sprzętów elektro, nadawanie „drugiego życia” ubraniom czy meblom. Jedną z kluczowych płaszczyzn jest ekonomiczne zarządzanie resztkami spożywczymi.

No właśnie, resztki… jak się z nimi mądrze rozprawić? Sylwia Majcher, autorka książki Gotuję, nie marnuję przekonuje, że jest to możliwe w każdej kuchni, trzeba tylko chcieć.

Zacząć trzeba niewątpliwie od zmiany patrzenia na jedzenie i skuteczniejszego planowania zakupów. Majcher zaleca kupowanie tylko tego, czego naprawdę potrzebujemy (w tym celu najlepiej spisać listę i nie iść do sklepu głodnym) oraz robienie planu dań na najbliższe dni. Radzi też, jak przechowywać i przetwarzać produkty, by służyły nam dłużej. Nacisk kładziony jest też na sezonowość i bycie kreatywnym w kuchni.

Jednak teoria to jedno, a praktyka drugie. Jakie przepisy znajdziemy w tym dosyć ciężkim tomie podzielonym wedle produktów najczęściej wyrzucanych? O ile dział „Chleb” nie interesował mnie szczególnie, bo jem go tylko na śniadanie, to już przepisy dotyczące owoców, warzyw, nabiału i mięsa zainteresowały. Przejrzałe banany, podgniłe jabłka? Nic to, rach-ciach i mamy gotowe ciasto, krakersy, dżem lub smakowity, niskokaloryczny mus. Receptury proste, a ten smak! Wyborne karmelizowane warzywa korzeniowe, kopytka ziołowe czy odkrywcze carpaccio z głąbów kapusty to tylko przykłady na to, że da się zrobić coś z niczego. Pomyśleć, że wystarczy skroić na cieniuśkie wióry tę dotąd wyrzucaną część główki, by wyszło coś tak pysznego… niesamowite.

Patenty na rozliczne zupy, quiche z białego sera z cebulą oraz domowe pasztety ze zmrożonych kawałków mięsa i wędlinki — każdy znajdzie tu coś dla siebie i tanim kosztem może ograniczyć resztki do minimum. Nie wszystkie przepisy kończą się na odpadkach, niektóre wymagają użycia wielu innych produktów, co nie co wyłamuje się z trendu oszczędzania na jedzeniu.

Jest to przede wszystkim książka z przepisami, choć niekiedy można zapomnieć, że bazująca na tym, co zalega nam na półkach i jest już nie pierwszej świeżości. Ilustracje nie pomagają, bo przedstawiają tak smakowicie wyglądające dania, że trudno orzec, czy zrobione ze świeżych, czy resztkowych produktów. Minusem jest brak proporcji i gramatur, co przekłada się na to, że trzeba gotować „na oko”, choć z drugiej strony, zwykle i tak nie wiemy, ile resztek nam zostanie…

Aby gotować oszczędniej, warto mieć tę pozycję w zasięgu ręki.

 

Sylwia Majcher
Gotuję, nie marnuję. Kuchnia zero waste po polsku
Cena: 49,99 zł
Wydawnictwo Buchmann