Boom na książki autorstwa blogerów kulinarnych trwa. Kolejną propozycją na półkach księgarni jest Mała wielka uczta Pauliny Stępień, prowadzącej wraz z mężem Michałem jeden z najpopularniejszych polskich blogów o gotowaniu o jakże sympatycznej nazwie Kotlet.tv.
Po sukcesie bloga oraz krótkich filmików w internecie, małżeństwo postanowiło przedstawić „Kotleta” w nowym wydaniu – wygodniejszej w korzystaniu książki kucharskiej.
Jest to zbiór 130 nowych przepisów (nie znajdziecie ich na blogu) inspirowanych kuchnią domową blogerki oraz jej podróżami po Polsce i Europie, przygotowanych w myśl zasady „aby smakowało”. I powiem szczerze, smakować może wszystko i wszystkim, nawet zagorzałym niejadkom. Większość receptur opiera się bowiem na podstawowych, ogólnodostępnych składnikach takich drób (kurczak i indyk), ryby (głównie łosoś), makaron, ryż, polskie warzywa i owoce. Krewetka czy mango to chyba najbardziej „egzotyczne” produkty wykorzystane w prezentowanych daniach.
W książce znajdziemy przepisy na przekąski, przystawki, dania obiadowe i desery. Autorka poświęciła również cały rozdział na świeże i chrupiące pieczywo, a w nim bułki, chałki czy różnego rodzaju chleby. Wszystko opisane prostym językiem, krok po kroku i oczywiście przedstawione na apetycznej fotografii.
Blogerka udowadnia, że sekretem udanego gotowania jest chęć uszczęśliwiania innych. Wystarczy jedynie odrobina miłości i kilka metrów kwadratowych kuchni, aby przygotować posiłek, który mimo swojej prostoty, będzie dla nas tytułową „małą wielką ucztą”.
Pomimo powyższych atutów książki, z mojego punktu widzenia, Mała wielka uczta to niezbyt odkrywcze i wykwintne przepisy. Aczkolwiek nie brakuje tu zaskakujących połączeń jak chociażby kurczak w czekoladzie.
Według mnie jest to idealna pozycja dla poszukujących inspiracji na nieskomplikowany i szybki w wykonaniu smaczny obiad dla całej rodziny, zwieńczony, co oczywiste, udanym deserem.
Mała wielka uczta
Paulina Stępień
Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 2014
Cena: 69,90 zł