Jeszcze nie tak dawno dowiedzieć się czegoś wiarygodnego o winach gruzińskich było bardzo trudno. W czasach ZSRR można było co nieco wywnioskować z gruzińskich książek enologicznych, ale ta wiedza miała się nijak do tego, co znajdywaliśmy na półkach sklepów sieci Społem.
Tymczasem moja książkowa półka z działem gruzińskim zaczęła się ostatnio uginać od miejscowych i zagranicznych publikacji. Bardzo aktywnie działa bowiem rządowe National Wine Agency of Georgia, pojawiło się też kilka książek autorów zagranicznych. Dzieje się tak, gdyż Gruzja jest postrzegana jako kolebka całego winiarstwa, jest tu mnóstwo lokalnych odmian, a miejscowe praktyki ze względu na ich długą historię są bardzo specyficzne. Absolutnym hitem wśród tych publikacji jest Georgia. A Guide to the Cradle of Wine Miquela Hudina i Darii Kholodiliny. Głównym autorem jest Miquel, wpływowy publicysta „Decantera” i innych pism winiarskich, Amerykanin od kilku lat osiadły w Katalonii, świetny pisarz, który zawsze idzie swoją drogą, nie korzysta ze wsparcia odwiedzanych winiarni, często sam kupuje wina do oceny i stara się nie wiązać z miejscowymi sponsorami.
Dlatego jego książki są całkowicie niezależne, spojrzenia świeże, a oceny często idą pod prąd powszechnych twierdzeń. W dodatku są niezwykle praktyczne – autor pisze w sposób jasny, ale gęsty, niczego nie pomija. I jest to ciągle książka typu kieszonkowego. Gdy wybieramy się do Gruzji, można wziąć ze sobą i inne publikacje, ale książkę Hudina trzeba mieć przy sobie. To mus.
Gruzja jest krajem żyjącym w cieniu Rosji, a przemysł winiarski jest wręcz uzależniony od nakładanych przez sąsiada embarg. Przy czym, kiedy obowiązuje rosyjski zakaz, jakość win gruzińskich wyraźnie rośnie, kiedy go nie ma – ewidentnie spada. Gdy kraj musi się ratować eksportem na Zachód, trunki stają się znacznie bardziej eleganckie, wraca tradycja, na etykietach pojawiają się stare nazwy regionalne, częściej widać apelacje i nazwy konkretnych odmian winogron zamiast ogólnego „Georgian Wine” czy jeszcze śmieszniejszego „Wine from Georgian Valleys”, tak jakby Gruzini znaleźli sposób na wyrób wina na ośnieżonych szczytach Wielkiego Kaukazu.
Miquel Hudin – co zapowiada już we wstępie – takich win ani nie opisuje, ani nie ocenia, bo to wina „sezonowe” robione ad hoc, dziś są, jutro ich nie ma.
I dlatego ta publikacja jest tak cenna, bo nawet jeśli nie zgadzamy się z jakimiś ocenami autora, to zawsze oddziela on ziarna od plew. Od razu możemy się skupić na tym, co w winiarskiej Gruzji najcenniejsze.
Georgia. A Guide to the Cradle of Wine
Miquel Hudin, Daria Kholodilina
Vinologue, 2017
Cena: 28 dolarów (amazon.com)