Szampan dla Putina

O ile Stalin podpisując w lipcu 1936 roku uchwałę „O produkcji radzieckiego szampana” mógł ostatecznie zasłaniać się dziejową sprawiedliwością, tak Putin prawie sto lat później, najzwyczajniej w świecie gra Francuzom na nosie, wprowadzając w lipcu 2021 przepisy nakazujące domom szampańskim opisywanie win eksportowanych do Rosji mianem „winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...) musujące”.

Wprawdzie tylko na kontretykiecie, ale w miejsce pisanego cyrylicą „szampanskoje”. Do tej nazwy wyłączne prawo zyskali producenci rosyjskich musiaków. Jedyni na świecie, którzy od dziesięcioleci za nic mają zakaz używania słów szampan czy metoda szampańska w opisie win musujących niepochodzących z Szampanii.

Niedawna decyzja Putina jest interpretowana, nie tylko jako demonstracja siły wobec Unii Europejskiej, która w 2014 roku, po bezprawnej aneksji Krymu nałożyła na Rosje sankcje, ale również swoisty gest wsparcia dla najbliższych współpracowników i właścicieli wielkich wytwórni win musujących jednocześnie. Jest wśród nich Jurij Kowalczuk, miliarder i właściciel krymskich winnic Novy Svet i Massandra, a także Borys Titow, doradca prezydenta i producent wina musującego Abrau-Durso.

Radziecki szampan

Sowietskoje Igristoje

Prace nad radzieckim szampanem ruszyły w 1924 roku. Za stworzenie nowej technologii (metoda szampańska była nie tylko droga, ale również skompromitowana ideologicznie) zabrał się profesor Anton Frołow-Bagriejew. Powstała wtedy metoda rezerwuarowa naśladowała ideę Charmata – wino wytwarza bąbelki w wielkich 5 lub 10-tonowych zbiornikach. Produkcja Sowietskoje Szampanskoje (Radziecki szampan) ruszyła w 1937 roku w Rostowie nad Donem. Początkowe 500 tys. butelek rocznie zamieniło się w 24 miliony pod koniec istnienia ZSRR. W zakładzie zatrudniano głównie kobiety – mężczyźni podczas pracy zanadto korzystali z dobrodziejstwa musujących win. Po II wojnie radzieckie musiaki trafiały nawet na Zachód (także do Polski) pod poprawną wobec roszczeń Szampanii nazwą Sowietskoje Igristoje. Po rozpadzie sowieckiego imperium produkcja wzrosła. Wino produkowano także na Ukrainie – w 2016 roku zaprzestano używać terminu sowietskoje, zamieniając je na „sowietowskoje” lub „swietskoje”.

Reakcja domów szampańskich była łatwa do przewidzenia. Jak Szampania długa i szeroko podniósł się krzyk oburzenia, ale już po kilku dniach wznowiono eksport. Moët Hennessey postanowił respektować drakońskie przepisy, wypowiadając się w lekceważącym tonie o całym zamieszaniu. Podobnie jak właściciele i sommelierzy moskiewskich restauracji i wine barów serwujących prawdziwego szampana, niedowierzający, że klienci zmienią upodobania na widok dziwnych opisów dobrze im znanych trunków.

Rynek szampana wart jest ok. 4,2 mld Euro, z czego 2,6 mld stanowi eksport. Najwięcej bąbelków z Szampanii trafia do Wielkiej Brytanii i USA. Rosja importuje blisko 50 mln litrów win musujących rocznie z czego ledwo 13% to szampany, ale Rosjanie chętnie kupują najlepsze i najdroższe roczniki, zatem są niezwykle pożądanymi klientami.

Źródło: Financial Times, TheGuardian.com