Gdy spada mi forma i humor nie dopisuje, mam na to dwa sposoby: albo zaszywam się pod kocem z dobrą książką i herbatką z sokiem albo idę do kuchni i stwarzam coś z niczego.
Bo gotowanie to dla mnie taki mały cud – biorę kilka składników jakie mam akurat pod ręką, łączę je w garze lub w innym naczyniu, doprawiam i wychodzi pyszność. To efekt pewny gdy skorzystam ze sprawdzonych przepisów rodzinnych lub gdy sięgnę po dobrą książkę kucharską.
Do takich od niedawna należy ABC Gotowania 2 Mariety Mareckiej. Znalazłam w niej wiele super receptur i rad na takie moje małe cuda. Na wstępie dowiedziałam się na przykład jak zrobić perfekcyjne ciasto na pierogi czy puchate ciasto drożdżowe. Autorka dokładnie opisuje też odmiany ryżu i płatków zbożowych, które proponuje wykorzystać w śniadaniach.
Ja lubię gotować konkretne rzeczy jak główne dania, zupy czy desery – śniadania jem szybko i „papranie się” przykładowo z plackami z kaszy nie leży w mojej naturze. Dobry obiad musi też spełnić istotną kwestię: musi smakować po podgrzaniu następnego dnia. Niestety wiele przepisów, mimo że smakowitych, nie do końca tu się broni jak choćby risotto cytrynowo tymiankowe z kurczakiem i szparagami, piersi kacze w pomarańczach, lasagne z bobem, fetą i salami czy kotlety z szynki z tapenadą. Zjedzone na drugi dzień nie smakują już tak pysznie jak ściągnięte wprost z patelni czy wyjęte z piekarnika.
Zdecydowanie lepiej wypadają zupy i desery. Marietty grochówka z wędzonką czy gulaszowa z wieprzowiną oraz konkretny blok czekoladowy i wyborna wuzetka to mistrzostwo świata. Wykonanie pochłania sporo czasu, ale smak wynagradza wszystko. Sprawdziłam! I humor wraca jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ciekawą częścią książki jest też rozdział „Krok po kroku” w którym autorka pokazuje jak prawidłowo pokroić, obrać czy wyfiletować wybrane jarzyny i owoce. Niby to oczywiste, ale jednak nie do końca – ciekawa lekcja dla początkujących i zaawansowanych w kuchni.
ABC Gotowania 2
Marieta Marecka
Egmont 2016
Cena: 69,90 złotych