Paryż jak Szwajcaria

Paryż i region Île-de-France dążą do stworzenia właściwej dla nich apelacji.

Zaczynają od starania się o status wina regionalnego (IGP), kategorii utworzonej w 1968 r. i leżącej pomiędzy winami stołowymi i jakościowymi (AOC). Zaletą IGP jest pewna nobilitacja w stosunku do win stołowych przy mniejszej kontroli, niż ma to miejsce w przypadku AOC.

Aktualnie rejon ma tylko winnice w okolicach Suresnes. Pozostałe małe prywatne uprawy nie mogą sprzedawać swej produkcji. Do tej grupy należy również najsłynniejsza paryska winnica na Montmartrze.

– Mam nadzieję, że uda nam się uzyskać status IGP w przeciągu najbliższych pięciu lat – mówi Patrice Bersac z Les Vignerons Franciliens.

Bersac lobbuje również na rzecz zmiany prawa wobec winiarzy-amatorów, bowiem wg obecnych przepisów, czytanych dosłownie, najlepiej by było, gdyby powyrywali własne krzewy lub zapłacili grzywnę. Dlatego powstał Cahier de Charges, dokument regulujący prawa winiarzy w obrębie IGP Suresnes – w założeniu odnoszący się do wszystkich winiarni w obrębie Paryża i Île-de-France. INAO ma się do niego ustosunkować do końca tego roku.

Punktem odniesienia tego dokumentu jest sytuacja winiarzy w innych krajach. Na przykład w Szwajcarii amatorzy mają prawo zasadzić winnicę o powierzchni 400 m2, a państwo wspiera ich zapał organizując szkolenia ampelograficzne i zachęcając do uprawy zapomnianych odmian.

Źródło: „Decanter”