Pisząc do Pani Kanclerz

Dlaczego Hugh Johnson wpadł we wściekłość? Bo dowiedział się o kolejnym niepotrzebnym i idiotycznym planie budowy drogi i mostu – w sercu Mozeli.

A co by było, gdyby trasa drogi, która wymaga mostu, przebiegła przez burgundzkie Côte d’Or, zaledwie 100 km od takich winnic jak Vosne-Romanéeczerwone wino francuskie AOC z Burgundii, produkowane wyłą... (...), Chambolle-Musigny i Gevrey-Chambertin?

I jak miałby się do tego projekt mostu? Zakładałby zbudowanie wiaduktu wysokiego na 160 m (pod którym spokojnie można zmieścić katedrę Notre Dame) i długiego na prawie 2 km. Proce rozpoczęłaby niwelacja terenu w regionie Côte d’Or, wydobycie nadmiernych ilości skał, wykarczowanie lasów i wylanie betonu pod przęsła.

Lecz fani Burgundii niech pozostaną spokojni – wciąż chodzi o najlepsze uprawy rieslinga na świecie, czyli o środkową Mozelę. O miejsca takie jak Wehlen, Graach, Urzig i Zeltingen. Zniszczone zostaną nie tylko winnice, ale i jeden z najpiękniejszych europejskich obszarów rzecznych.

Geneza tych zbrodniczych planów tkwi z rozbudowie lotniska we Frankfurcie wraz z rozwojem linii lotniczej Ryanair. Dodatkowo  politycznym nieszczęściem Mozeli jest to, że nie stanowi priorytetu dla decydentów – blisko granicy z Francją, łatwa do pominięcia w poważnych rozważaniach. Cóż z tego, że przepadnie nasze wspólne historyczne i przyrodnicze bogactwo? Mozela znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Gdy jednak plany budowy zostaną wcielone w życie, straci rzecz jasna swój status.

W każdym razie – protest trwa. Osoby pragnące wziąć w nim czynny udział, mogą napisać w tej sprawie do kanclerz Niemiec Angeli Merkel: angela.merkel@cdu.de.