Ste. Michelle zmienia właściciela. Największe przejęcie pandemiczne

Los,Angeles,,California,,United,States,-,04-06-2021:,A,View,Of

Największy do niedawna producent rieslingów na świecie wytwórnia Chateau Ste. Michelle ze stanu Waszyngton została sprzedana. Choć już od niedawna wszystko na to wskazywało z wielu powodów transakcja wzbudziła wiele kontrowersji w branży. Choćby z tego, że firma wrosła w amerykańską tożsamość i że dalsza przyszłość jednej z najbardziej znanych winiarni za oceanem jest niejasna.

Ste. Michelle Wine Estates (SMWE) poszła za gigantyczne 1,2 miliarda dolarów i trafiła w ręce nowojorskiego funduszu inwestycyjnego Sycamore Partners, który nigdy nie zajmował się winem, a specjalizuje się w branży odzieżowej. Wielu zastanawia się, jak nowy właściciel poradzi sobie z nowym wyzwaniem i jak niby ma zarobić na tak ogromnej inwestycji. SMWE posiada dziewięć winiarni – siedem w Waszyngtonie i dwie w Kalifornii oraz grubo ponad tysiąc hektarów winnic w Waszyngtonie i po ponad sto hektarów w Oregonie i Kalifornii.

Pierwsze spekulacje dotyczą tego, jak Sycamore zamierza zmniejszyć liczbę winiarni, scalając część w nich, bo tak zwykle postępują nowi inwestorzy, by „usprawnić” zarządzanie i wydajność przejętej firmy. Jednak jeszcze większy przedmiot dyskusji stanowi fakt, co będzie dalej z winnicami. Ich wartości nie da się dokładnie wpisać do budżetu, z uwagi na to, że trudno przewidzieć, jaka corocznie będzie wydajność i jaka jakość rocznika. Raz mogą przynieść zysk, innego straty, a inwestorzy i udziałowcy tego cholernie nie lubią, choć w winiarstwie to norma. Wielu obawia się, że winnice mogą pójść pod młotek, a nowy właściciel będzie kupował owoce z różnych źródeł, przeważnie spoza Waszyngtonu, co zupełnie zmieni obraz wytwórni, choć jej nazwa pozostanie oczywiście bez zmiany.

Czarne chmury nad SMWE zbierały się od dawna, a jeszcze większe, czarne i burzowe nad jego dotychczasowym właścicielem, firmie Altria, gigantem tytoniowym, producentowi m.in. Marlboro. Potentat zainwestował w firmę Juul, wytwórcy coraz modniejszych waporyzatorów do tytoniu, na czym jednak stracił miliardy dolarów. W dodatku ma sprawy sądowe za propagowanie tego rozwiązania wśród nastolatków.

Równolegle zaczęła się pandemia, a SMWE zaczął przynosić straty. W SMWE wymieniano kolejno wielu ludzi i z zarządu i winemakerów, a firma wciąż nie mogła zanotować zysków, mimo gigantycznej produkcji – 7,3 miliona skrzynek zeszłego roku. Dlatego Altaria od jakiegoś czasu nosiła się z zamiarem sprzedaży niedochodowej winiarni. Będzie to ogromna strata dla stanu Waszyngton i największe przejęcie pandemiczne. Do tej pory liderem było Gallonajwiększa rodzinna firma winiarska na świecie (druga to C..., które na początku roku kupiło od koncernu Constellation Brands trzydzieści marek win z dolnej półki oraz trzy winiarnie za 819 milionów dolarów.

Źródło: m.in. wine-searcher.com