Świat w czasach dezynfekcji

Alkohol to najlepszy środek do utrzymania w czystości rąk i całego otoczenia, które dotykamy. Nie powinno go brakować, bo spirytusu mamy nadmiar, mnóstwo go na całym świecie. W Polsce za wyrób płynów dezynfekcyjnych wzięła się jeden z największych producentów wyrobów ropopochodnych – Orlen. Ale na stacjach benzynowych tych środków dalej nie ma.

Ramazzotti Desinfettare per Mani
Ramazzotti Desinfettare per Mani

Warunkiem skuteczności płynu antybakteryjnego jest co najmniej 60-procentowa zawartość czystego alkoholu, choć niektórzy podają błędnie, że 70-procentowa. Wielu wydaje się, iż im wyższa zawartość C2H5OH, tym roztwór będzie skuteczniejszy. To również założenie błędne założenie – mieszanina powinna zawierać odpowiednią ilość wody, tak by płyn mógł wniknąć na pewną głębokość w skórę i zdezynfekować warstwę podskórną. Czysty lub prawie czysty spirytus zbyt szybko odparowuje.

Jednak kupowanie spirytusu w sklepach po cenach rynkowych nie ma większego sensu – to zabieg zbyt drogi. Do tych celów służy alkohol techniczny, skażony, ale taki z rzadka można dostać (lub teraz nie można) w sklepach chemicznych. Prostszym rozwiązaniem jest użycie denaturatu, najlepiej w wersji białej – wtedy mamy bowiem pewność, że nie pobrudzimy ubrań. Przepis jak dokładnie sporządzić mieszaninę znajdziemy bez problemu w internecie, najczęściej będzie nam potrzebna w tym celu zwykła kosmetyczna gliceryna jako wypełniacz. Z kolei sam denaturat jest dość tani, to płyn, który nie nadaje się do konsumpcji i nawet nie musi być odpowiednio skażany. To pochodna rektyfikacji spirytusu rolniczego, pierwsza frakcja wtórnej destylacji, tzw. przedgony. Odbiera sią je w pierwszej kolejności, ma bardzo wysoką zawartość czystego alkoholu, ale też związki chemiczne o temperaturze wrzenia wyższej niż etanol, i nie da się już ich zeń usunąć. Jest to produkcyjny odpad.

Kilka dni temu wszystkich zaskoczyła słynna na cały świat włoska firma Ramazzotti z Piemontu, wytwórca jednego z najsłynniejszych na świecie gorzkich likierów – Amaro(wł.) gorzki.. Ramazzotti. Prawdopodobnie z uwagi na zastój w świecie gastronomii i wolne moce przerobowe zdecydowała się wyrób płynu odkażającego do rąk – Ramazzotti Desinfettare per Mani. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wykorzystano słynną markę i typologię na etykiecie produktu.

Źródło: m.in. „Gazeta Wyborcza”

Koronawirus zagraża wydarzeniom winiarskim