Brytyjski styl

Mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa sprowadzają najwięcej win na świecie. W przeciwieństwie do innych europejskich nacji w szczególności upodobali sobie trunki z białych odmian. Poza tym są drugim, po Stanach Zjednoczonych, konsumentem droższych win, o cenie przekraczającej 6,15 funta za butelkę.

Nie jest prawdą, że horyzont alkoholowych wyborów Brytyjczyków zakreślają wyłącznie gin, whisky, piwo oraz koktajle w najróżniejszej postaci. Jest tu miejsce również na winonapój uzyskiwany na drodze całkowitej lub częściowej fer... (...). Co więcej, wśród wyspiarskich konsumentów z roku na rok zyskuje ono coraz większą popularność – spożycie wina w Wielkiej Brytanii w 2010 roku wzrosło – w porównaniu do 2009 roku – o 1,1 proc., a do 2014 roku ma się zwiększyć o dalsze 2,9 proc.
Niektórym może trudno w to uwierzyć, ale Brytyjczycy więcej wydają na wino niż na przykład Francuzi. Jednak brytyjski winoman pod względem preferencji nieco różni się od swojego kolegi z kontynentu.

Import na potęgę

W ostatnim czasie miano największego konsumenta wina zdobyły Stany Zjednoczone. Za największych producentów tego trunku od lat niezmiennie uznaje się Francję, Włochy i Hiszpanię. Za to Brytyjczycy dzierżą palmę pierwszeństwa jako niekwestionowany lider w imporcie win. Wartość tego rynku szacuje się na prawie 18 mld dolarów.
Jeszcze 30 lat temu Brytyjczycy najczęściej wybierali europejskie trunki, ale obecnie poważną konkurencją jest dla nich Nowy Światpopularne, zbiorcze określenie pozaeuropejskich państw win.... Na tutejszy rynek trafiają wina ze wszystkich zakątków świata, ale czołówkę stanowią owoce pracy winiarzy z Australii, Francji, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Chile.

Biały lider

Brytyjski rynek winiarski jest dość nietypowy, jeśli zestawić go z innymi krajami Europy. O dziwo, tutejsi winomani upodobali sobie przede wszystkim wina białe. W ubiegłym roku stanowiły one aż 44 proc. całkowitej sprzedaży (ponad 59 mln skrzynek). Na wina czerwone przypadło 43 proc. (57 mln skrzynek), zaś na różowe – 13 proc. (17 mln skrzynek). Wszystko wskazuje na to, że dysproporcje między winami białymi i czerwonymi będą jeszcze rosły. Zresztą spadek sprzedaży czerwonych win w ostatnich pięciu latach na Wyspach Brytyjskich wyniósł już niemal 10 proc.
Miejsce na sklepowych półkach, opuszczone przez wina produkowane z czerwonych szczepów, zajmują przede wszystkim wina białe, do których Brytyjczycy mają wyraźną słabość. Przykładem tego jest choćby zawrotna kariera nowozelandzkiego sauvignon blancjedna z najbardziej rozpowszechnionych na świecie białych ..., który pod koniec XX wieku był w brytyjskich sklepach dostępny w ilościach śladowych, a teraz jest bardzo ceniony przez Wyspiarzy. Za najchętniej pijane przez Brytyjczyków wina białe od lat uznawane są jednak chardonnayfrancuska odmian białych winogron, jedna z najbardziej rozp... oraz pinot grigio. Ale nie tylko.
Rośnie też zainteresowanie winami różowymi. Przyrost w tym segmencie jest wyjątkowo dynamiczny. Pomiędzy 2005 a 2009 rokiem ich konsumpcja wzrosła o ponad 90 proc. Tym samym Wielka Brytania zyskała status czwartego – po Francji, Stanach Zjednoczonych i Niemczach – konsumenta win różowych na świecie. Trafia tu co 10 butelkatyp butelek o różnym kształcie, pojemności i kolorze, pr... roséfrancuski termin określający wino różowe, który zrobił... (...). Kilkunastoprocentowy przyrost sprzedaży notuje się również w segmencie win musujących.

Przede wszystkim supermarkety

Warto przyjrzeć się kryteriom, którymi kierują się kupujący wino Brytyjczycy. Głównym kanałem dystrybucji są supermarkety, do których należy ponad 70 proc. rynku, kilkanaście procent przypada na sprzedaż wysyłkową i za pośrednictwem internetu.
Dla bywalców supermarketów liczy się przede wszystkim kolor wina. Jak widać, wybór dokonuje się na najbardziej podstawowym poziomie. W tegorocznym tzw. raporcie Wilsona można wyczytać, że dotyczy to prawie połowy Brytyjczyków.
Dla co piątego tutejszego konsumenta „haczykiem” jest promocja. Tylko trzech na stu Brytyjczyków sugeruje się znaną im marką. Średnio przeciętny Brytyjczyk wydaje na butelkę niewiele ponad 5 funtów, niemniej Wielka Brytania jest drugim, po Stanach Zjednoczonych, ale przed Francją, rynkiem zbytu droższych win, o cenie przekraczającej 6,15 funta.
Na koniec interesujące dane z raportu WSTA (The Wine and Spirit Trade Association). Brytyjczycy są skłonni wydawać więcej na wino, ale przede wszystkim spożywane w domowym zaciszu. Restauracje i puby tracą na znaczeniu jako miejsca winiarske. Z jednej strony jest to tłumaczone coraz powszechniejszą modą na łączenie go z posiłkami. Z drugiej zaś winę ponoszą podatki windujące ceny trunków w lokalach.

Mariusz Golak