Toskania w prezencie

Przypuszczenie – graniczące z pewnością – że oto za życia nie uda się nam przyrządzić wszystkich wartych uwagi potraw, doskwiera, jeśli gotowanie kocha się ponad wszystko. Toskania w sposób szczególny nie daje wytchnienia poszukiwaczom najlepszych smaków.

Fot. ArchiwumW każdym zakątku proponuje takie ich bogactwo i odmienność, że chcąc ogarnąć tę obfitość i nie oszaleć, warto rozejrzeć się za porządnym przewodnikiem.

Widziałabym w tej roli miłego Włocha ze Sieny lub Florencji, ale jeśli akurat żadnego nie ma pod ręką, należy wybrać się do księgarni i zakupić Księgę smaków Toskanii autorstwa Lori De Mori (jeśli ktoś się tak nazywa, nie może nie zostać pisarzem…). Autorka buduje obraz Toskanii-arkadii, opowiadając osobistym tonem o jej mieszkańcach, zaułkach i reprezentacyjnych placach. Wodzi nas przy tym z jednego końca toskańskiego wszechświata na drugi za nos i całą resztę zmysłowych receptorów. Jej Toskania bowiem przede wszystkim pachnie i smakuje, a składa się prawie wyłącznie z knajpek i niewielkich sklepików, w których rzemieślnicza surowość miesza się ze skłonnością do twórczych popisów przeróżnej maści rzeźników, piekarzy i kucharzy. Na każdym kroku potykamy się o coś do jedzenia: o kanty nieco zniszczonych stołów uginających się pod ciężarem antipasti toscani, minestre, kolejnych secondi i dolci, o stragany zarzucone warzywami i owocami morza, butelkityp butelek o różnym kształcie, pojemności i kolorze, pr... chianti, bez którego nie ma Toskanii.

Oczywiście, w tle przewijają się krajobrazy, zabytki, bogata historia, ale czytając Księgę… wydaje się, że to ledwie dekoracja dla głównego spektaklu, jakim jest posiłek. Autorka zapewnia nas, że w większości domów i zwykłych restauracji jego narracja jest bardzo prosta, ale trudno w to uwierzyć, patrząc na ilustracje pełne fantazyjnych, kolorowych dań, podanych z taką finezją, że o prostocie nie ma już mowy.

Dzięki tym przepięknym zdjęciom, przypisom i prywatnym zwierzeniom autorki, łatwo zapomnieć, że Księga… to przede wszystkim solidny zbiór przepisów kucharskich. Część z nich nie wymaga wielkiej wprawy, ale znajdują się tu również „wyciskacze” łez dla debiutantów i prawdziwe drogi przez mękę dla niecierpliwych.

Za to Toskania jako marzenie i sen na jawie udaje się zawsze wyśmienicie, a że święta za pasem, jeśli chcemy komuś darować odrobinę wytchnienia od skrzeczącej rzeczywistości, a jest on już nieco za duży na Dzieci z Bullerbyn, proponuję Księgę smaków Toskanii jako prezent, kulinarną inspirację i zaproszenie do podróży w jednym.


Księga smaków Toskanii

Lori De Mori
Wydawnictwo
Buchmann
Warszawa
2012
Cena: 65 zł